Krew





tymczasem tyl...
Nie wiedziałem, że do tej świątyni, w której ja umieściłem swego Boga, wtargnął cichaczem wraz ze mną motłoch i dostał się do ołtarzy, których ja tknąć nawet myślą nie
śmiałem — nie widziałem tego, nie wiedziałem nic... nic, boś ty mi tak jasno w oczy spojrzała i rzekła:
Jesteś sam — prócz ciebie niema i nie było nikogo!
— i ja ślepiec wierzyłem!
Taka była wola twoja i nie sądzę ciebie — ale w tem moja Golgota i — odchodzę!
Cicho, pusto, zimno teraz w mojej samotni.
— Ot i jesień, ciągnie wicher i deszcz uderza w smutne czarne okno mego mieszkania. Jestem ciągle sam.
Po długich miesiącach milczenia wczoraj napisałem list do swojej matki i na zakończenie żegnam ją - dlaczego żegnam, sam nie wiem?
A wieczory są bardzo długie. O, te wieczory!
Wiesz, mała? Siadam sobie cicho w ciemnym, najciemniejszym kąciku swojej izdebki i widzę ciebie.
Bal!
Sprowadzam ciebie ze schodów, uwieńczonych kwiatami, prosto do ogromnej sali — w istne morze, w potop blasków, świateł...
Otulona w szatę przepyszną, szkarłatną, piękna jak pieśń o szczęściu, schodzisz, oparta na mojem ramieniu, wstępujesz w tę topiel jasności, a ja prowadzę ciebie, aż do bólu
pijany szczęściem...
Dlaczego to tak przeraźliwie minęło?
Nie mogę znieść świata — siedzę w czarnej pustce swojej tygodniami całymi, a każda godzina ma tysiące lat!
Wiochno — czy ja, samotnik, byłem ci potrzebny?
O pracy mowy niema — wszystko, czegokolwiek dotknę, cobądź zrobię jest czcze, puste, wyjałowione smutkiem, jak i ten list do ciebie I
Tragedya!
Przebacz, ale co ja właściwie pocznę teraz z sobą?!


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 Nastepna>>